|
Pink Blog - Maurycy Gomulicki - Pink News - Pink Heaven and Hell
Blog > Komentarze do wpisu
PINK ROSES
![]() Pink Rose by Kathleen Andersen at flickr.com Dear PINK's Selekcja moich ulubionych zdjęć różowych róż z Rose & Roll pool at flickr.com ////// Seleccion de mis fotos favoritas de las rosas rosas de Rose & Roll pool at flickr.com /// Selection of my favorite pink rose pictures from Rose & Roll pool at flickr.com Check also: Particular case of Rose Fetishism by von Krafft-Ebing at Pink Blog Cream Pie - my rose picture at my flickr page PINK NOT DEAD! Maurycy ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 001. Pink Rose by Timitalia at flickr.com 002. Pink Rose by Pureen at flickr.com 003. Pink Rose by neon heart at flickr.com 004. Pink Rose by Linda S at flickr.com 005. Pink Rose by Marlon & Daniëlle at flickr.com 006. Pink Rose by comma? at flickr.com niedziela, 25 marca 2007, pink_not_dead
Komentarze
surczakon
2007/03/26 11:52:42
Pamiętam jakie wilekie BLEEE zrobiłam, kiedy Jurek mi wytłumaczył, że cream pie nie musi koniecznie oznaczać ciastka... (a taka urocza różyczka była... :P)
2007/03/27 03:47:42
Obrzydzenie w kontekście rozkoszy nie jest jakimś szczególnie budującym komunikatem. Bryzganie nasieniem można traktować jako konfirmację posiadania, akt upokorzenia ale również jako hołd składany na ołtarzu Venery. Trudno być bardziej expresyjnym a jednocześnie wyeksponowanym niż w momencie wytrysku. A co do uroku różyczki to ja już kiedyś publicznie się deklarowałem, że w pizdę patrzę jak w tęczę i nie wydaje mi się, żebym był w takiej postawie szalenie ostamotniony.
pzdr. m 2007/03/27 10:43:21
Osamotniony z całą pewnością nie jesteś, ale raczej nie można powiedziec, że każdy "w pizdę patrzy jak w tęczę" (wiesz, że w staropolskim słowo "pizda" oznaczało odbyt?). Ja na przykład nie patrzę. I większość znanych mi dziewczyn chyba też nie. Trudno też nazywać pornograficzne zdjęcia zatytułowane "cream pie" jakimkolwiek hołdem, bo lwia część tego co jest rozpowszechniane w polskich gazetkach czy w Internecie jest po prostu obrzydliwe. I myślę, że właśnie w tym kierunku poszły moje myśli, kiedy przed Cream Pie na PND! zostałam "uświadomiona" - może po prostu w zły sposób. Ja nie potrzebuję - w zasadzie nawet nie lubię - oglądać zdjęć czy filmików, one mi wręcz seks obrzydzają. To, co mam na żywo jest hołdem i rozkoszą; to, co na obrazkach - wręcz przeciwnie. Tak już mam i nic na to nie poradzę (nawet gdybym chciała).
2007/03/28 18:56:46
Ja cię do pornografii na pewno namawiać nie będę a jeżeli twoje z nią spotkanie opiera się o polskie pisemka i miał internetowy to trochę współczuję. Wizualne chamstwo i chamstwo w ogóle to codzienność ale nie powinno ono determinować naszego stosunku do zjawisk per se. Pornografia zdecydowanie jest realną odpowiedzią na realne potrzeby - obrazy to fantomy rzeczywistości a żądza i jej fantazmaty są tej integralnym elementem. Niewątpliwie voyeryzm to zdecydowanie męska cecha ale nie jest on też wyłączną domeną naszej płci. Kryterium tego co obrzydliwe a co piękne zawsze pozostanie ambiwalente i zależeć będzie od indywidualnej perspektywy, kontekstu i uwagi. Ja dziesięć lat temu nie wiąłbym do ręki Nekromatika a dzisiaj należy on do moich ulubionych filmów. Jeżeli mogę polecić coś z literatury to wstęp Lucy MacKenzie do albumu Richarda Kerna "Model Raealse" jest bardzo interesującym komentarzem do pornografii napisanym z kobiecej perspektywy, natomiast "Trzy córki swojej matki" Pierre Louysa to niezwykle konsekwentne studium osobowości kurwy i jej fantasmagorii. Wreszcie - jeżeli źródła brudu i rozkoszy nie byłyby ulokowane na tym samym biegunie naszego ciała a sperma miała smak koktailu waniliowego uniknelibyśmy wielu konfuzji w sferze seksu :)
pzdr. m 2007/03/28 19:06:49
"Jeśli gdzieś w Polsce znajdę którąś z tych książek, to chętnie przeczytam. A pornografia nie jest odpowiedzią na moje realne potrzeby. Za to z ostatnim zdaniem zgadzam się w stu procentach. =)
Czy mógłbyś mi objaśnić słowo voyeryzm?" __________________________________________________ 1. "Modeal Realse" wydało Tashen, możesz je znaleźć w księgarniach artystycznych 2. Ten Pierre Loyus nie wiem czy był przetłumaczony musiałbym sprawdzić. Po angielsku ukazał się pod dwoma tytułam oryginalnym: "Their mother's three daughters" albo bardziej komercyjnym "She Devils" 3. en.wikipedia.org/wiki/Voyeurism pzdr. M |